Już wkrótce Dzień Matki i pewnie czytając to w tej chwili, większość myśli sobie: „No, Ameryki to ona nie odkryła. W końcu wszędzie o tym trąbią co najmniej od tygodnia!”.
A ja właśnie na to „trąbienie” chciałabym zwrócić uwagę.
DZIEŃ MATKI, WSZĘDZIE DZIEŃ MATKI
Już od jakiegoś czasu w gazetach pojawiają się artykuły o macierzyństwie, w reklamach często pojawiają się odpowiedzi na pytanie „Nie wiem co kupić na dzień matki!”, a posty na blogach z propozycjami prezentów dla matek ciężko byłoby zliczyć. Pamiętam, że w podstawówce dzieci pisały nawet specjalne listy do mamy, dziękując jej za wszystko, a w przedszkolach nadszedł już czas przedstawień z okazji dnia matki, do którego dołączono też tatę, żeby nie musieć robić kolejnego przedstawienia miesiąc później.
A mnie w tym zastanawia jedna rzecz: co z ojcami? I okej, wiem – Dzień Ojca jest niecały miesiąc później. Tylko jakoś na Święto Taty nie czyni się takich wielkich przygotowań, jak na Dzień matki.
ZANIEDBANE ŚWIĘTO – DZIEŃ OJCA
Nie przypominam sobie, żeby pisała kiedyś w szkole list do Taty. Może mam amnezję, ale nie pamiętam też specjalnego świętowania tego dnia w przedszkolu. 23 czerwca nie widzę na fejsie życzeń dla ojców, specjalnych grafik z „Wszystkiego Najlepszego dla Taty”. Nie znam wyjątkowych piosenek na Dzień Ojca, mimo, że na Dzień Matki mogłabym już wymieniać kilka. Gdy wstukuję w google „piosenki na dzień mamy”, to na dzień dobry wyskakuje mi 901 000 wyników, podczas gdy pisząc „piosenka na dzień taty”, pojawia się ich „tylko” 215 000 i często występują w połączeniu „Piosenka na Dzień Mamy i Taty”.
W sklepach raczej nie zauważam specjalnych produktów, oznaczonych „Idealny prezent na Dzień Ojca”, pani ekspedientka nie próbuje mi wcisnąć perfumów przy kasie, reklamy dalej są tak samo wkurzające i w ogóle, to jakoś ciężko dostrzec, że nadchodzi jakieś święto.
Podobnie, kiedy rok temu udostępniłam na fanpage świetną grafikę o Tatusiach – przeszła bez echa. A dam głowę, że jakbym udostępniła to samo, tylko o Matkach, to wywołałaby furorę. Ludzie komentowaliby, że tak, to prawda, ich matki są superbohaterkami, wyjątkowymi osobami w ich życiu, zawsze mogą na nie liczyć i w ogóle to ich matki są the best! I racja – są the best”, ale ojcowie też!
TATO, GDZIE JEST MAMA?
Może się czepiam, ale według mnie to pokazuje, że często nie doceniamy naszych Tatusiów. Oczywiście chodzi mi tutaj o tych, którzy naprawdę się zaangażowali w nasze wychowanie, a nie byli ojcami tylko z nazwy, który jak to w dowcipach bywa, wracają z pracy, jedzą obiad, a potem siadają na kanapie przed telewizorem w pozie pt” Dajcie mi wszyscy święty Spokój!” i tyle go widzieli. Nie piszę też o ojcach ze słynnego obrazka na którym do mamy przypisanych jest kilkanaście pytań typu „Mogę wyjść? / Chce mi się pić / Jestem głodny / Zimno mi”, a do taty tylko jeden: „tato? Gdzie jest mama?”
DOCEŃMY OBOJE RODZICÓW!
Jednak w przypadku dobrych, zaangażowanych rodziców, czy nie powinniśmy doceniać ich obojga ? I oczywiście, że nie wszyscy mają to szczęście by mieć ich oboje, ale jeśli już im się udało i RAZEM wychowali dziecko na ludzi, to czy nie powinni traktować tych dni tak samo? Wiecie, świętując uroczyście zarówno Dzień Matki, jak i Dzień Ojca, zamiast tak jak jest teraz – robienia wielkiego święta z 26 maja i nieraz zapominania o 23 czerwca?
I nie zrozumcie mnie źle – nie mam nic przeciwko „szumowi” na Dzień Matki, jednak skoro już jesteśmy za równouprawnieniem, to fajnie byłoby zrobić też szum na Dzień Ojca!
Wkrótce większość z nas będzie wołać: „Moja Mama jest najlepsza na świecie!” i wspominać stare, dobre czasu, podczas gdy na Dzień Ojca tylko złoży życzenia i tyle. Nie bądź kolejną taką osobą i jeśli masz tego farta, że w Twoim życiu uczestniczą oboje, to doceń to!
Bo jasne, że moja mama jest najlepsza na świecie, ale Tata też! I to Oni razem tworzą to coś zwane „rodziną”, więc doceń ich oboje!
Zdjęcie pochodzi ze strony pexels.com
nic nie dzieje się bez przyczyny. całymi latami ojcowie byli poza domem, pracowali, zarabiali na rodzinę podczas gdy to mamy były z dziećmi w domu, one się z nimi bawiły, chodziły do lekarza, rozmawiały. zresztą dzisiaj też często to matki są bliżej dziecka niż ojcowie. zazwyczaj to kobieta zostaje w domu po urodzeniu dziecka, to ona zajmuje się domem. matki robią więcej dla dziecka, spędzają z nim więcej czasu więc też są bardziej doceniane. nie mówię, że rola ojca mężczyzny nie jest ważna. po prostu matki są bliżej, są bardziej przy dzieciach. dlatego w ogóle mnie nie dziwi sytuacja, którą opisujesz. a żeby nie było tatę mam wspaniałego, mamy dobry kontakt i wszystko z naszą relacją ok.
Zgadzam się w 100%. Zwróćmy też uwagę na zwrot – „pomagam przy dziecku”. Czy on się odnosi do matek? Matki, nigdy nie pomagają przy dziecku, bo to ewentualnie im się pomaga i to nawet często ojcowie uważają, że za taką „pomoc” należą im się wielkie pochwały. Tymczasem wychowanie dziecka, to tytaniczna praca i powinna należeć do obojga rodziców i powinna być doceniona – nawet nie raz w roku, a codziennie 🙂
Przybijam piątkę! Ale autorce lepiej będzie zrozumieć jeśli sama zostanie mamą 🙂
nic nie dzieje się bez przyczyny. całymi latami ojcowie byli poza domem, pracowali, zarabiali na rodzinę podczas gdy to mamy były z dziećmi w domu, one się z nimi bawiły, chodziły do lekarza, rozmawiały. zresztą dzisiaj też często to matki są bliżej dziecka niż ojcowie. zazwyczaj to kobieta zostaje w domu po urodzeniu dziecka, to ona zajmuje się domem. matki robią więcej dla dziecka, spędzają z nim więcej czasu więc też są bardziej doceniane. nie mówię, że rola ojca mężczyzny nie jest ważna. po prostu matki są bliżej, są bardziej przy dzieciach. dlatego w ogóle mnie nie dziwi sytuacja, którą opisujesz. a żeby nie było tatę mam wspaniałego, mamy dobry kontakt i wszystko z naszą relacją ok.
Zgadzam się w 100%. Zwróćmy też uwagę na zwrot – „pomagam przy dziecku”. Czy on się odnosi do matek? Matki, nigdy nie pomagają przy dziecku, bo to ewentualnie im się pomaga i to nawet często ojcowie uważają, że za taką „pomoc” należą im się wielkie pochwały. Tymczasem wychowanie dziecka, to tytaniczna praca i powinna należeć do obojga rodziców i powinna być doceniona – nawet nie raz w roku, a codziennie 🙂
Przybijam piątkę! Ale autorce lepiej będzie zrozumieć jeśli sama zostanie mamą 🙂
Zgadzam się w 100%. Zwróćmy też uwagę na zwrot – „pomagam przy dziecku”. Czy on się odnosi do matek? Matki, nigdy nie pomagają przy dziecku, bo to ewentualnie im się pomaga i to nawet często ojcowie uważają, że za taką „pomoc” należą im się wielkie pochwały. Tymczasem wychowanie dziecka, to tytaniczna praca i powinna należeć do obojga rodziców i powinna być doceniona – nawet nie raz w roku, a codziennie 🙂
Przybijam piątkę! Ale autorce lepiej będzie zrozumieć jeśli sama zostanie mamą 🙂
nic nie dzieje się bez przyczyny. całymi latami ojcowie byli poza domem, pracowali, zarabiali na rodzinę podczas gdy to mamy były z dziećmi w domu, one się z nimi bawiły, chodziły do lekarza, rozmawiały. zresztą dzisiaj też często to matki są bliżej dziecka niż ojcowie. zazwyczaj to kobieta zostaje w domu po urodzeniu dziecka, to ona zajmuje się domem. matki robią więcej dla dziecka, spędzają z nim więcej czasu więc też są bardziej doceniane. nie mówię, że rola ojca mężczyzny nie jest ważna. po prostu matki są bliżej, są bardziej przy dzieciach. dlatego w ogóle mnie nie dziwi sytuacja, którą opisujesz. a żeby nie było tatę mam wspaniałego, mamy dobry kontakt i wszystko z naszą relacją ok.
Masz rację. Zwróciłaś uwagę na ciekawe zjawisko. Tak zazwyczaj jest, że mama wychowuje i zajmuje się domem, a tata rozpieszcza. Ja dopiero dziś doceniłam pracę mojej mamy i to właśnie teraz świadomie jej za to dziękuję, bo wiem ile w to wszystko włożyła wysiłku 🙂
Masz rację. Zwróciłaś uwagę na ciekawe zjawisko. Tak zazwyczaj jest, że mama wychowuje i zajmuje się domem, a tata rozpieszcza. Ja dopiero dziś doceniłam pracę mojej mamy i to właśnie teraz świadomie jej za to dziękuję, bo wiem ile w to wszystko włożyła wysiłku 🙂
Masz rację. Zwróciłaś uwagę na ciekawe zjawisko. Tak zazwyczaj jest, że mama wychowuje i zajmuje się domem, a tata rozpieszcza. Ja dopiero dziś doceniłam pracę mojej mamy i to właśnie teraz świadomie jej za to dziękuję, bo wiem ile w to wszystko włożyła wysiłku 🙂
A w moim przypadku mogłam marudzić „jestem głodna,jest mi zimno” itp. do obojga rodziców.
To samo było z zabawą,chodzeniem do lekarza czy zwykłym siedzeniem w domu.
Ja obchodzę i ten i ten dzień 🙂
A w moim przypadku mogłam marudzić „jestem głodna,jest mi zimno” itp. do obojga rodziców.
To samo było z zabawą,chodzeniem do lekarza czy zwykłym siedzeniem w domu.
Ja obchodzę i ten i ten dzień 🙂
A w moim przypadku mogłam marudzić „jestem głodna,jest mi zimno” itp. do obojga rodziców.
To samo było z zabawą,chodzeniem do lekarza czy zwykłym siedzeniem w domu.
Ja obchodzę i ten i ten dzień 🙂
Fakt, dzień Taty jest olewany ale może w naszej kulturze faceci za bardzo olewają kobiety. Bo zobacz, jaki odsetek matek porzuca dzieci? A jaki odsetek mężczyzn zaniedbuje kontakt z dzieckiem?
I masz odpowiedź 🙂 Po za tym jestem matką i przynajmniej przez pierwsze kilka lat dziecka to właśnie mama sprawia, że ono funkcjonuje.
Fakt, dzień Taty jest olewany ale może w naszej kulturze faceci za bardzo olewają kobiety. Bo zobacz, jaki odsetek matek porzuca dzieci? A jaki odsetek mężczyzn zaniedbuje kontakt z dzieckiem?
I masz odpowiedź 🙂 Po za tym jestem matką i przynajmniej przez pierwsze kilka lat dziecka to właśnie mama sprawia, że ono funkcjonuje.
Fakt, dzień Taty jest olewany ale może w naszej kulturze faceci za bardzo olewają kobiety. Bo zobacz, jaki odsetek matek porzuca dzieci? A jaki odsetek mężczyzn zaniedbuje kontakt z dzieckiem?
I masz odpowiedź 🙂 Po za tym jestem matką i przynajmniej przez pierwsze kilka lat dziecka to właśnie mama sprawia, że ono funkcjonuje.
Ja tam jestem córeczką tatusia. To z nim zawsze liczę się najbardziej i w naszym domu pamiętamy o dniu ojca. Nie ma roku, w którym tego byśmy nie robili. Jednakże… to samo jest z Dniem Babci i Dziadka. Babcię się celebruje, a dziadek jest na dostawkę. Szkoda…
Ja tam jestem córeczką tatusia. To z nim zawsze liczę się najbardziej i w naszym domu pamiętamy o dniu ojca. Nie ma roku, w którym tego byśmy nie robili. Jednakże… to samo jest z Dniem Babci i Dziadka. Babcię się celebruje, a dziadek jest na dostawkę. Szkoda…
Ja tam jestem córeczką tatusia. To z nim zawsze liczę się najbardziej i w naszym domu pamiętamy o dniu ojca. Nie ma roku, w którym tego byśmy nie robili. Jednakże… to samo jest z Dniem Babci i Dziadka. Babcię się celebruje, a dziadek jest na dostawkę. Szkoda…
Ja doceniam i mamę i tatę. U mnie raczej oboje rodziców angażowało się w nasze wychowanie. Tata zabierał mnie na mecze, razem wyjeżdżaliśmy do babci czy bawiliśmy się. Zawsze pamiętam o dniu taty 😉
Ja doceniam i mamę i tatę. U mnie raczej oboje rodziców angażowało się w nasze wychowanie. Tata zabierał mnie na mecze, razem wyjeżdżaliśmy do babci czy bawiliśmy się. Zawsze pamiętam o dniu taty 😉
Ja doceniam i mamę i tatę. U mnie raczej oboje rodziców angażowało się w nasze wychowanie. Tata zabierał mnie na mecze, razem wyjeżdżaliśmy do babci czy bawiliśmy się. Zawsze pamiętam o dniu taty 😉
Mam super rodziców i byli zawsze kiedy ich potrzebowałam, ale akurat lepszy kontakt mam z moją mamą. Wiem, że mogę jej powiedzieć wszystko, podczas gdy tata często dowiaduje się o wszystkim jako ostatni. Myślę, że to co opisujesz zależy właśnie od naszego kontaktu z rodzicami.
Mam super rodziców i byli zawsze kiedy ich potrzebowałam, ale akurat lepszy kontakt mam z moją mamą. Wiem, że mogę jej powiedzieć wszystko, podczas gdy tata często dowiaduje się o wszystkim jako ostatni. Myślę, że to co opisujesz zależy właśnie od naszego kontaktu z rodzicami.
Mam super rodziców i byli zawsze kiedy ich potrzebowałam, ale akurat lepszy kontakt mam z moją mamą. Wiem, że mogę jej powiedzieć wszystko, podczas gdy tata często dowiaduje się o wszystkim jako ostatni. Myślę, że to co opisujesz zależy właśnie od naszego kontaktu z rodzicami.
u mnie jest raczej ciężej, na samą myśl o docenieniu ojca łzy więzną w gardle, przez relacje jaką mieliśmy. Cieżka i trudna dlatego łatwiej mi docenić mamę. Niestety tak częściej jest w rodzinach, że to zazwyczaj mama jest „lepsza”, to bolesne, bo ojcowie robią dla nas ogrom rzeczy i powinno się ich tak samo doceniać i uczyć dzieci od dzieciństwa że to tak samo ważny dzień jak i dzień mamy 🙂
u mnie jest raczej ciężej, na samą myśl o docenieniu ojca łzy więzną w gardle, przez relacje jaką mieliśmy. Cieżka i trudna dlatego łatwiej mi docenić mamę. Niestety tak częściej jest w rodzinach, że to zazwyczaj mama jest „lepsza”, to bolesne, bo ojcowie robią dla nas ogrom rzeczy i powinno się ich tak samo doceniać i uczyć dzieci od dzieciństwa że to tak samo ważny dzień jak i dzień mamy 🙂
u mnie jest raczej ciężej, na samą myśl o docenieniu ojca łzy więzną w gardle, przez relacje jaką mieliśmy. Cieżka i trudna dlatego łatwiej mi docenić mamę. Niestety tak częściej jest w rodzinach, że to zazwyczaj mama jest „lepsza”, to bolesne, bo ojcowie robią dla nas ogrom rzeczy i powinno się ich tak samo doceniać i uczyć dzieci od dzieciństwa że to tak samo ważny dzień jak i dzień mamy 🙂
Zwróciłaś uwagę na ważny problem, który ja też od jakiegoś czasu zauważyłam. Tak jakby ojciec był gorszy, mniej ważny… a przecież tak nie jest! Dbajmy o rodziców tak samo!
Zgadzam się, ale tylko pod warunkiem, że ojciec też o nas w dzieciństwie dbał. To moje prywatne spostrzeżenie. Jeśli zaś chodzi o moją córę to oczywiście zawsze i wszędzie starałam się tłumaczyć że oboje rodzice tak samo ją kochają i się starają.
Zwróciłaś uwagę na ważny problem, który ja też od jakiegoś czasu zauważyłam. Tak jakby ojciec był gorszy, mniej ważny… a przecież tak nie jest! Dbajmy o rodziców tak samo!
Zgadzam się, ale tylko pod warunkiem, że ojciec też o nas w dzieciństwie dbał. To moje prywatne spostrzeżenie. Jeśli zaś chodzi o moją córę to oczywiście zawsze i wszędzie starałam się tłumaczyć że oboje rodzice tak samo ją kochają i się starają.
U mnie w domu obchodzi się Dzień Matki tak samo jak Dzień Ojca.
Co mi przypomniało, że ja jeszcze nie odebrałam w tym roku swojego prezentu na Dzień Dziecka 😀
Podobnie w sumie jest z Dniem Kobiet i Dniem Mężczyzn/Chłopaka. Może po prostu kobietom łatwiej coś kupić/sprzedać i marketingowcy bardziej to wykorzystują? 😀